Kiedy zbliżają się urodziny lub inne okazje, niemal wszyscy rodzice zadają sobie bardzo podobne pytania: jaki prezent mogę dać mojemu dziecku? Co może mu się spodobać?
Ale tak naprawdę musimy sobie zadać inne pytanie: jakie są potrzeby mojego dziecka w obecnym okresie jego rozwoju i jak mogę na nie odpowiedzieć?
I wbrew pozorom nie jest wcale łatwo odpowiedzieć na to pytanie.
Uważam, że kryterium, jakie powinno kierować nami, dorosłymi, w wyborze zabawek dla dzieci to: proponować zabawki “otwarte”, czyli mające wiele zastosowań, stymulujące w ten sposób aktywność i poczucie sprawczości dziecka.
Podstawową zasadą jest to, że im mniej rzeczy robi zabawka, tym bardziej aktywna będzie zabawa! IM MNIEJ RZECZY „ROBI” ZABAWKA, TYM WIĘCEJ RZECZY „ZROBI” UMYSŁ DZIECKA
Pomyśl o klasycznym elektronicznym samochodzie-zabawce: porusza się sam, świeci i wydaje różne efekty dźwiękowe (ja to nazywam dobitnie: „wyje”). Ale czy to naprawdę jest idealna zabawka do zaproponowania? Co dziecko może zrobić z tym rodzajem zabawki?
Tutaj sama zabawka wytwarza światło, dźwięki i ruchy, a dziecko staje się po prostu biernym obserwatorem!
Jeśli chcesz odnieść sukces w wyborze zabawek ważne będzie zatem:
- Że dziecko może być aktywne używając zabawki (nie będzie biernym obserwatorem);
- Że zabawka odpowiada możliwościom, umiejętnościom i zainteresowaniom etapu rozwojowego, w którym znajduje się dziecko (inaczej byłoby to jak dawanie roweru pełzającemu dziecku lub zupełnie w drugą stronę, gdybyśmy dali wózek 8latkowi!)
Obserwujemy dziecko, ponieważ tylko w ten sposób będziemy w stanie uchwycić prawdziwe zainteresowania, które je ożywiają z racji konkretnego, specyficznego etapu rozwoju.
Odpowiadamy na nie w kompetentny sposób, ucząc się rozpoznawać zabawki wysokiej jakości: od plastiku chętniej wybierzemy drewno lub materiały, które dają różne doświadczenia sensoryczne; oceniamy, czy zabawki sprzyjają rozwojowi różnych umiejętności i zdolności (motoryka mała, koordynacja wzrokowo-ruchowa, uwaga i koncentracja) oraz czy generalnie sprzyjają one aktywności dziecka lub spychają je do roli zwykłego obserwatora/słuchacza.
Idealnym rozwiązaniem jest zaoferowanie dziecku możliwości zabawy zabawkami, które nie mają jednej konkretnej struktury, formuły i przeznaczenia. Mówię tu o materiałach, które nie mieszczą się w tradycyjnym pojęciu “zabawki”, takich jak kamienie, patyki różnych rozmiarów, drewniane klocki, kartony itp…., które mają kilka zalet:
- Pozwalają uniknąć nadmiernej stymulacji: często myślisz, że jeśli zabawka nie jest wystarczająco stymulująca, dziecko będzie się nudziło. Ale myśląc tak jesteśmy w błędzie! Zbyt wiele świateł, kolorów i dźwięków może prowadzić do nadmiernej stymulacji, a tym samym do odwrotnego efektu niż ten, na który liczyliśmy: porzucenia aktywności przez dziecko.
- Pobudzają kreatywne myślenie: materiały te nie pełnią wyraźnej i/lub jednoznacznej funkcji. To dziecko rozwijając swoją kreatywność nadaje im cel i strukturę w działaniu, .
- Doskonale dopasowują się do etapu rozwoju dziecka: w zależności od poziomu rozwoju i własnych zainteresowań, dziecko może z nich korzystać w różny sposób, czerpiąc z nich doświadczenia, które są pokarmem poznawczym i emocjonalnym niezbędnym do pracy nad budową samego siebie.
Dziecko nie potrzebuje niezliczonej ilości zabawek, ani tego, żeby były one szczególnie wyrafinowane. Lepiej zaoferować kilka, ale dobrze wyselekcjonowanych i wysokiej jakości.
Najważniejsze dla mnie jest, że dziecko bawi się zabawkami, a nie zabawki dzieckiem.
Dlatego zastanawiamy się nad faktyczną wartością i funkcjonalnością naszych propozycji.
Najnowsze komentarze