Czasami chciałoby się streścić całą mądrość Marii Montessori w kilku słowach… no dobrze, w kilku zdaniach.  Ale to bardzo trudne, bo jest to podejście do edukacji i rozwoju dziecka, które są bardzo szerokimi pojęciami, a sama pedagogika Montessori ma wpływ na wszystkie sfery życia i edukacji dziecka. Jest sposobem na poznanie świata.

Czasem jednak się zastanawiam jak ułatwić zrozumienie Marii Montessori i Jej dzieła innym rodzicom, to wydaje mi się, że jednym z najbardziej przystępnych będzie słuchanie języka dobrych nauczycieli Montessori. Ja miałam taką okazję i chciałam się z Wami tym podzielić.

Nauczyciele Montessori używają  języka pełnego szacunku do dziecka i starannie dobierają słowa, aby zachęcić dzieci do samodzielności, a także zmotywować do krytycznego myślenia.

Niedawno podczas spaceru z moją młodszą dwójeczką próbowałam sobie przypomnieć te zwroty, które słyszałam w sali w przedszkolu Montessori. Kilka z nich weszło mi w krew, a są jeszcze takie, które sprawiają mi trudności, ale bardzo chciałabym, aby moje dzieci słyszały je ode mnie w domu. Bo wiem jak pozytywnie wpływają na dzieci właśnie te słowa:

1. “Podążaj za dzieckiem”

To pierwsze i najważniejsze zdanie, które zna każdy nauczyciel Montessori, ale również wielu rodziców – co mnie niezmiernie cieszy. Tego zdania nie mówimy do dzieci, ale musimy o nim pamiętać, bo każde dziecko jest indywidualnością, jest jedyne i tylko Ono znajduje się w danym momencie/miejscu swojego rozwoju. Bo każde dziecko jest inne, ma inne zainteresowania, pasje, emocje i to właśnie z tym naszym dzieckiem pracujemy, żyjemy 🙂 Bo my mamy być i działać z Nim, a nie przeciwko Niemu. Jeśli widzisz zainteresowanie swojego dziecka autami i liczeniem, to nie przygotowuj Mu materiałów do liczenia z serduszkami 😉 Podążaj za dzieckiem.

Kolejne zdania mówimy już w kontakcie z dzieckiem i do dziecka. Ale zapewniam, że stosowane w stosunku do dorosłych są również fantastycznym doświadczeniem i przynoszą zaskakujące rezultaty 😉

2. “Widziałam jak ciężko pracujesz”/ “Widzę jak bardzo się starasz, aby dokończyć zadanie”

Jednym z podstawowych założeń Montessori jest skupienie na pracy, na procesie, który prowadzi do osiągnięcia celu. Nie cel jest najważniejszy. Warto unikać słów “piękny obrazek”, “cudownie namalowałaś tą tęczę.”, a zamiast tak komentować, spróbujmy skoncentrować się na działaniu, np zauważmy, że dziecko skupiło się przez długi czas na rysowaniu, żeby osiągnąć zamierzony cel: “Zauważyłam, że pracowałaś nad tym obrazkiem dopóki nie osiagnęłaś dokładnie takich kolorów tęczy, jakie zaplanowałaś”.

Doceniając ciężką pracę dziecka, trud i wysiłek włożony w działanie, a nie jego wyniki, pomagamy zaszczepić w dziecku myśl o rozwoju i świadomość, że może poprawić się dzięki własnym wysiłkom.

3. “Co myślisz o swojej pracy?”

W placówce Montessori nauczyciel jest przewodnikiem dziecka, daje lekcje, ale przede wszystkim pomaga odkrywać dziecku nowe umiejętności i wiadomości przez starannie przygotowane otoczenie i materiały rozwojowe. Tak naprawdę to dziecko jest swoim własnym nauczycielem. Jak to przenieść do domu?

Kiedy dziecko zapyta Cię “Mamo, podoba Ci się mój obrazek?”, spróbuj zamiast mówić, że jest śliczny, zapytać co samo o nim myśli. Możesz wypytać dlaczego wybrało właśnie takie kolory, co rysowało się najłatwiej i co najbardziej się podoba w Jego obrazku. Pomóż dziecku samodzielnie dostrzegać mocne strony, cechy i elementy swoich prac, zamiast szukania aprobaty innych osób. To jeden z tych trudniejszych dla mnie punktów.

4. “Gdzie mógłbyś poszukać rozwiązania?”

Niezależność/samodzielność to kolejna kluczowa wartość w każdej klasie Montessori, ale również w domu. Celem nauczyciela jest pomaganie dzieciom w robieniu wielu rzeczy dla siebie. Często łatwiej nam odpowiedzieć na pytanie “gdzie jest …?” czy “jak to zrobić?”, ale warto odpowiedzieć pytaniem na pytanie, np “a gdzie mógłbyś tego poszukać? albo “myślisz, że ktoś mógłby Ci pomóc to zrobić?”. Jeśli maluchowi podczas ubierania nagle zginie but i Ty widzisz, gdzie on jest, nie podawaj i nie wskazuj palcem. Spróbuj pokierować, pomóc, ale nie odnajduj za dziecko. Możesz zapytać: “Gdzie byłeś odkąd wziąłeś buty z półki? Sprawdziłeś w swoim pokoju?”. Zapewne potrwa to dłużej niż gdybyś po prostu podał tego buta lub powiedział “but leży pod stolikiem”, ale zdecydowanie warto, bo stopniowo dzieci same podejmują próby szukania, a nie biegną z każdą trudnością do Ciebie.

5. “Czy jest coś w czym mogę Ci pomóc?”

W klasie Montessori dzieci są odpowiedzialne za wiele rzeczy, m.in. dbają o swoje otoczenie. Dzieci uwielbiają tą odpowiedzialność i są dumne, kiedy mogą przygotować kwiaty na stół, podlewać kwiaty czy umyć stoły, a nawet okna.

Kiedy zdarzy się, że praca jest dla dziecka zbyt trudna nauczyciel proponuje swoją pomoc. Tu nie chodzi o wykonywanie czynności za dziecko, bo wtedy wysyłamy wiadomość, że dziecko nie potrafi, ale też nie można zostawić dziecka przytłoczonego poczuciem porażki. Jak to zrobić w domu? Kiedy np po całym dniu zabawy klockami lego, wieczorem przychodzi czas przygotowania do snu i ogarnięcia pokoju po zabawie, a dziecko jest zmęczone, to sama świadomość sprzątania wszystkich klocków, budowli itd. jest dla dziecka przytłaczająca. Tu nie musi funkcjonować zasada “wszystko albo nic”. Spróbuj zapytać, które budowle lub które kolory klocków dziecko samo zechce odłożyć, albo zaproponuj, że Ty odłożysz wszystkie żółte i niebieskie elementy, aby pokazać, że jesteś obok i nie zostaje z tym sam.

6. “W naszym domu…”

To krótkie przypomnienie określonych wcześniej zasad w klasie czy w domu. Takie przypomnienie to obiektywne stwierdzenia dotyczące funkcjonowania w danej wspólnocie/grupie, a nie wykrzykiwanie poleceń, sprawiają, że dziecko chętniej podejmuje współpracę.

“W naszej klasie/w naszym domu siedzimy podczas jedzenia” mniej prowokuje do walki i sprzeciwu niż “usiądź”. Dzieci chcą być częścią społeczności tak jak wszyscy dokoła, a takie stwierdzenie jest po prostu przypomnieniem jak działa wspólnota.

7. “Nie przeszkadzaj Mu, kiedy pracuje/jest skoncentrowany/zajęty”

Ochrona koncentracji i skupienia uwagi jest fundamentalną częścią filozofii Montessori. Zajęcia w grupie Montessori to często dość długi czas na pracę własną (najczęściej ok 3 godzin). To pozwala dzieciom rozwijać koncentrację, bez niepokoju, że za chwilę będą kolejne zajęcia dodatkowe i dziecko będzie musiało przejść do innej aktywności wynikającej z planu, a nie potrzeby. 

Kiedy widzę dziecko skupione na konkretnej pracy/aktywności, to bardzo mnie kusi, aby skomentować, ale wiem, że czasem nawet kontakt wzrokowy może zaburzyć tą fantastyczną koncentrację więc po prostu gryzę się w język.

 

I choć nie jestem zwolennikiem przenoszenia czy kopiowania placówki do warunków domowych, to w tym przypadku uważam, że warto przyjrzeć się tym komunikatom, bo wiele można zyskać w relacji z dzieckiem.